O godz. 1110 pocisk z ciężkiego moździerza ugodził w ścianę frontową, wyrywając w sali sztuki otwór w murze od strychu do podłogi szerokości około pięciu metrów, demolując salę sztuki, informacji i salę główną, robiąc spustoszenie we wszystkich lokalach i mieszkaniach frontowych włącznie do suteryn, wysadzając wszystkie drzwi i okna, w tej liczbie frontowe zatarasowane.
Przy doprowadzaniu do porządku tych drzwi zginął od kuli woźny Kaliszewski Bronisław, który się zgłosił dobrowolnie do spełnienia zlecenia OPL.[1]
Wobec zniszczeń wywołanych uderzeniem pocisku przybyło pracy nad doprowadzeniem gmachu do porządku — pracy o wiele przewyższającej możliwości zebranej tu gromadki ludzi.
Przede wszystkim odbudowało się barykadę przy drzwiach frontowych, którą musiało się przy wyjściu zniszczyć przy wydobywaniu rannego. Rozpoczęto pracę nad oczyszczeniem podwórek i przygotowywaniem grobu dla śp. Kaliszewskiego.
Obiad = wydano 2 kg 15 dkg mąki, 15 dkg margaryny.
[1] „Śmierć Bronisława Kaliszewskiego wstrząsnęła nami do głębi; był to człowiek nieśmiały, jednocześnie nadzwyczaj odważny i ofiarny, wyróżniający się wyjątkowym poczuciem odpowiedzialności”. Zapisy dzienne z okresu powstania…, s. 433.