Przybyła p. Czerwijowska[1] z córką. Zarekwirowano węglarkę przy kotłowni. Wydano 3 stoły, 4 stołki, 2 foteliki i 2 ławki dla p. Czerw.
Znów część ludności opuściła miasto. Na odprawie omówiono sprawę zabezpieczenia schronów, podstemplowania, dostarczenia karbidu, desek, gwoździ — zdobywania żywności drogą godziwych rekwizycji.
Prof. Kowalski przeniósł się do domu — chory. W tutejszych warunkach nie może się poprawić.
Wydano na obiad: l kg mąki, 1 kg fasoli (p. Kowalskiej), 1/2 [kg] płatków, 15 dkg margaryny, 15 dkg cebuli, 2 kg koniny.
[1] Czerwijowska, bratowa Faustyna Czerwijowskiego, pierwszego dyrektora Biblioteki Publicznej; sam Czerwijowski zginął w nieznanych okolicznościach na Powiślu w czasie Powstania.