Ukończone przenoszenie rezerwy do magazynów. Większe naloty niemieckie. Walki powietrzne z samolotami sowieckimi.
Pochowano kobietę.
Poprawa w zdrowiu p. Pendelskiego[1] i p. Marosza. Brak ludzi do pracy — ułożyło się o tyle, że są dyżury do sprzątania ubikacji i noszenia wody. Zarekwirowano jeden pokój na górze.
Wydano 2 stoliki, 2 stołki i 3 krzesła do pracowni w [nieczytelne].
Wydano na obiad: 2 kg mąki, 15 dkg margaryny, 15 dkg jarzyn, 5 dkg cebuli.
Do szpitala polowego: 3 ręczniki, 4 paczki sody, 2 proszki i pięć mydeł.
[1] Po upadku Powstania F. Pendelski został wywieziony z Warszawy na wieś, gdzie wkrótce zmarł.