Około 3-ej pp. „krowa" sypnęła pociskami, rozwaliła domy przy Wilczej, Kruczej [słowo nieczytelne] dużo rannych. Pod wieczór jakieś lepsze wiadomości z Mokotowa. Trzyma się. Około 6-ej przyniesiono ranną łączniczkę, która u nas czasem nocuje — postrzał z dachu; przestrzelony policzek, wybite zęby, rozerwana warga. B. to dzielna, porządna dziewczyna — żal wielki.
Na pierwszy plan wybija się niezrozumiały zatarg p. Raczkiewicza[1] o Sosnkowskiego[2]. Wydaje się, że chwila wybrana najgorzej.
Znów wypłynęła sprawa wody ze studzienki, którą nasi lokatorzy kuchenni przywłaszczyli sobie i kwestionują jej użytkowanie.
Mediacje dają nadzieję, że się jakoś załatwi. Henryk B.[!] zamknął[?] drzwi do składziku węgla. Mamy węgiel wydawać.
[1] Witold[?] Raczkiewicz, notariusz.
[2] Kazimierz Sosnkowski (1885-1969), działacz niepodległościowy, generał, polityk, 1939-1944 następca prezydenta RP, 1939-1940 Komendant Główny ZWZ, 1943-1944 Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych.